czwartek, 5 marca 2009

Uboższa...(?)

Po co używać perfum, gdy nie czuje się zapachu?
Znów jestem uboższa ...
aksamitny głos zmienił się w skrzypienie
nie czuję wiosny
nawet świergolenie ptaków słyszę jak przez mgłę...
Wszystko budzi się do życia a ja zdycham...
Ale chociaż patrzeć mogę...
Szaro?
tak, szaro.....ale przecież zaświeci słońce...
jak nie dziś, to jutro........ :)

8 komentarzy:

  1. ja też zdycham... nawet widząc wiosnę...

    OdpowiedzUsuń
  2. To kuruj się,bo wiosna tuż tuż p:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przytul głowę do podusi i sennymi marzeniami przegoń te niedogodności :)

    Weryfikacja słowa; bimpa :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ukochane perfumy czuję poza zmysłami, zatem węch jest tu tylko jednym z możliwych poziomów percepcji;)
    Zatem nawet jak nie czuję, to czuję:)
    Kobieta otulona zapachem jest jak rozbudzony kwiat, piękny i skromny jednocześnie.
    Wszak ma prawo pachnieć:)
    Wszak jest kwiatem...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak nie czujesz to dobrze możesz se purtać do woli hihihiihi:))))

    weźcie nie marudźcie!!! życie jest piękne z katarem bez z majtkami bez z fiutkami bez z problemami bez .. wystarczy zatrzymać czas na moment..
    i wziąć oddech ..:)
    cs

    OdpowiedzUsuń
  6. to ja poproszę bez......majtek !!!

    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. no i jak już brać to powietrze to lepiej bez tych Twoich pozytywnych purtów Sza :P
    hehehe :)) ta to jest dziś szalona ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. bez majtek?
    to tylko w spódniczkę :))))

    OdpowiedzUsuń