Koniec czerwca...
Ulewy, lato, wspomnienia, myśli...
łzy...
Stałam dziś na cmentarzu w strugach deszczu.
Patrzyłam na szpaler drzew i ścianę wody.
Niebo, zwykle takie błękitne i pełne białych obłoczków
nad miastem umarłych, nie pozwalało mi dziś skupić się w ciszy.
A jednak wiem, że usłyszałeś moje pytanie:
-dobrze Ci Tam, prawda? Tato?
Wierzę, że tak...
Cztery lata...
Czas zapinkala a my z nim...
Co chcemy dogonić?
Co chcemy zatrzymać......?
......i nie przegapić........(?)
8 komentarzy:
Ludzie szybko odchodzą, a nam zostają wspomnienia...
na pewno lepiej niż tu ... przytulam
... ja już 20 lat jestem sama... bez Taty... współczuje... i tulę ciepłem...
:*
Tutaj nie chcemy przegapić chwil, które łączą. Staramy się zdążyć zapytać o tak wiele spraw i zapamiętać odpowiedzi. Jest nam źle, kiedy już nie możemy rozmawiać, z tymi, którzy sprowadzili nas na ten świat, ale wierzę głęboko, iż im, tam, po drugiej stronie jest lepiej.
ja tak mam zawsze 26 maja...
może bez deszczu
może tylko w wyobraźni
z tym samym pytaniem: dlaczego?
Ironia losu polega na tym,że Zgasł właśnie w Dzień Ojca...
zastanawiałam się, czy myślał,że mogłabym zapomnieć?
Już nie pytam: dlaczego? Zajęło mi to 2 lata.....
już teraz wiem.....................an
Rodzice odchodzą - to niby takie oczywiste i ... tak trudno się z tym pogodzić.
Bardzo przykre co napisałaś widać wielką miłość i tęsknotę - wspomnienia. Tam napewno jest lepiej niż na tym zawirowanym świecie. Trzymaj się cieplutko. Słowa Szczerości
Prześlij komentarz