wtorek, 23 czerwca 2009

Łzy...

Koniec czerwca...

Ulewy, lato, wspomnienia, myśli...
łzy...

Stałam dziś na cmentarzu w strugach deszczu.
Patrzyłam na szpaler drzew i ścianę wody.
Niebo, zwykle takie błękitne i pełne białych obłoczków
nad miastem umarłych, nie pozwalało mi dziś skupić się w ciszy.
A jednak wiem, że usłyszałeś moje pytanie:
-dobrze Ci Tam, prawda? Tato?

Wierzę, że tak...

Cztery lata...
Czas zapinkala a my z nim...

Co chcemy dogonić?
Co chcemy zatrzymać......?

......i nie przegapić........(?)

8 komentarzy:

N. pisze...

Ludzie szybko odchodzą, a nam zostają wspomnienia...

_ pisze...

na pewno lepiej niż tu ... przytulam

Anonimowy pisze...

... ja już 20 lat jestem sama... bez Taty... współczuje... i tulę ciepłem...
:*

przemijanie pisze...

Tutaj nie chcemy przegapić chwil, które łączą. Staramy się zdążyć zapytać o tak wiele spraw i zapamiętać odpowiedzi. Jest nam źle, kiedy już nie możemy rozmawiać, z tymi, którzy sprowadzili nas na ten świat, ale wierzę głęboko, iż im, tam, po drugiej stronie jest lepiej.

madame pisze...

ja tak mam zawsze 26 maja...
może bez deszczu
może tylko w wyobraźni
z tym samym pytaniem: dlaczego?

zdegustowana pisze...

Ironia losu polega na tym,że Zgasł właśnie w Dzień Ojca...
zastanawiałam się, czy myślał,że mogłabym zapomnieć?
Już nie pytam: dlaczego? Zajęło mi to 2 lata.....
już teraz wiem.....................an

makroman pisze...

Rodzice odchodzą - to niby takie oczywiste i ... tak trudno się z tym pogodzić.

Słowa szczerości pisze...

Bardzo przykre co napisałaś widać wielką miłość i tęsknotę - wspomnienia. Tam napewno jest lepiej niż na tym zawirowanym świecie. Trzymaj się cieplutko. Słowa Szczerości