wtorek, 12 stycznia 2016
bo gdy..
Bo gdy błądzę w otchłani tęsknoty
więdną skrzydła miłości
twarz zalana łzami
chłodzi serce
pełne bólu..
a wszystko inne jest niemocą...
wtorek, 5 stycznia 2016
zapowiada się...
.....
ta myśl wywołuje dreszcz...
będę tam?
naprawdę?
dziś?
znów poczuję przyspieszające serce
a w nim ciepło tamtego powitania
pamiętasz, jak rzuciłam ci się na szyję?
pewnie przejdę obok.....
odwrócę się
spojrzę ciepło...
zamknę oczy.....
otulisz mnie.......
a ja ucieknę
znów.....
do mojego świata, z krótką przygodą wieczornego miasta...
pełnego iluminacji...
iluzji........
.................
...........................
i wspomnień...
ta myśl wywołuje dreszcz...
będę tam?
naprawdę?
dziś?
znów poczuję przyspieszające serce
a w nim ciepło tamtego powitania
pamiętasz, jak rzuciłam ci się na szyję?
pewnie przejdę obok.....
odwrócę się
spojrzę ciepło...
zamknę oczy.....
otulisz mnie.......
a ja ucieknę
znów.....
do mojego świata, z krótką przygodą wieczornego miasta...
pełnego iluminacji...
iluzji........
.................
...........................
i wspomnień...
Szum....
Nowy Rok zaszumiał szeptem
zmroził policzki
uśmiechnął serce
dał nadzieję?
Tyle się wydarzyło...
Wiele klocków z tej układanki chciałabym schować w pudełku
pt: ZAPOMNIAŁAM..
Jestem trochę jak zamarznięty sopelek
czekam na odwilż pragnień..
NA ŻAR.....
na................
dobre niespodzianki szeptem....
Subskrybuj:
Posty (Atom)