środa, 8 kwietnia 2009

Naprawdę?

Naprawdę?
Naprawdę tak długo milczałam?
W kwietniu moje zręczne paluszki nie wystukały ani jednego słowa?
Czy mam się usprawiedliwiać?
Siedziałam na huśtawce.
Góraaaaaa.....................dóóóóóóóóóóóóóół......................
Łapałam wiosnę, goniłam żółte motyle, patrzyłam w oczy podbiałom, zerkałam na zawilce, wkurzałam się, tęskniłam, martwiłam, czekałam...
Czy to mało?
Taak.... zapieprzałam z deka, goniłam, załatwiałam...
A wczoraj- zwyczajnie powiedziałam dość! Nawet straszyłam policją:)
Tak...
Moja codzienność potrafi się zmieniać.
Ulegam pod presją kilku zwykłych słów, rozkwitam jednym mailem....
Tym sposobem wiosna mogłaby trwać cały rok...
Czy mężczyźni nie lubią wiosny?

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

nie musisz się tłumaczyć wiadome... po prostu... brakowało nam Ciebie :)

mężczyzna niby potrzebuje tego samego w uczuciach, niby ciepła, troskliwości, ale bywa, że gdy to ma... tak skupia się na samotnym delektowaniu faktem posiadania, że zapomina o darzącej go ów przyjemnościami...
zjawisko dość masowe i również dla mnie nie zrozumiałe...
cierpliwości :*

Rado pisze...

Każdy, włącznie z alergikami, lubi wiosnę. Niektórzy tylko jeszcze o tym nie wiedzą.

Ninuś pisze...

Myślę,że każdy lubi wiosnę tylko wtedy ma alergia daje o sobie znac,ale co tam przegonię ja tabletką:)

Ninuś pisze...

Malutki baranek ma złote różki,
pilnuje pisanek na trawce z rzeżuszki,
gdy nikt nie widzi chorągiewką buja
i cicho beczy wesołego Alleluja.
Już składam życzonka,bo potem w natłoku spraw mogę nie miec czasu:)

przemijanie pisze...

Jak tu stukać teraz w klawiaturę, kiedy za oknem tyle się dzieje :)

EL pisze...

zdrowych, spokojnych, radosnych świąt... :)

p.s. macham z torbą pod pachą...

przemijanie pisze...

Zaglądam i pozdrawiam świątecznie :)