wtorek, 6 stycznia 2009

Bezwstydne?

Czy to bezwstydne?
zgwałcić głosem
wymusić spojrzeniem
dotknąć uśmiechem w kąciku ust?
a potem obnażać się
zdejmować z siebie
jedno słowo po drugim
nawet te uwięzione w krtani głęboko
zrzucać raz po raz
brylanty nieśmiałych łez
czytać w oczach
współczucie...
a może oczarowanie....?
Czy to bezwstydne?

6 komentarzy:

_ pisze...

czy to bezwstydnie czasem przygnieśc własnym słowem
dotykiem
wrażeniem
nadzieją
obietnicą
ciągnącym się milczeniem
wszystko jest bewstydne co przekracza granicę własnej godności....

zdegustowana pisze...

Cicho sza-

a gdzie jest granica niemocy, poszukiwania, oczekiwania?
czy zaufanie komuś, powierzenie zakamarków swojej bezradności i obawy jest przekroczeniem granicy własnej godności?

_ pisze...

granica niemocy bezsilności wobec własnych słabości lub to czego nas otacza istieje na takim dnie jaki możemy osiągnąc sami ...
poszukiwanie jest zawsze dobrym owocem bo niemoc ustępuje
oczekiwanie pozostawiłabym bez echa bo może dac negatywny skutek tozczarowania ....
w zaufaniu to jest tak , że prędzej czy później zawodzi bądź zostaje wykorzystane lub olane i nie wiem co gorsze...
czasem dobrze się wesprzec na ramieniu na tyle jednak aby to ramie nie stało się jedynym filarem bo robi się z tego błędne koło niemocy i obawy ...
granicę każdy ma własną ja moją przekroczyłam już dawno i wiem jak smakuje ..
czasem zbyt dobrze... jak lekka gorycz za którą się tęskni ...

_ pisze...

pora już się ocknąć:)

dzień dobry

zdegustowana pisze...

Cicho sza-

gdzieś Ty?
dlaczego??
gdzie Cię szukać???

Anonimowy pisze...

a napiszesz do mnie na poczte?jest w profilu
pozdrowionkaP:)