Nie muszę być idealna czasami nawet lubię tę swoją niedoskonałość co mnie czyni zwyczajną i pełną wdzięku przymrużone powieki potargane włosy a na ustach ślady czułości które pachną delikatnym drżeniem kobiecej ciszy...
6 komentarzy:
Anonimowy
pisze...
ta ideał jest nudny a w opisie raczej artysyczny nieład;)) pozdro ;) cs
Ładnie to ujęłaś:) Ta nasza "nieidealność", zawarta w naszej naturalności, jest zwyczajnie piękna. Jak często, i jak bez sensu, ukrywamy tę naturalną urodę pod przykrywką zewnętrznych dodatków, których celem jest zrobienie z nas jakiejś innej osoby...Czy na pewno lepszej, ponętniejszej, ciekawszej? Chyba tylko innej;) A to już krok do...leciutkiej schizofrenii. Bo która ja jest wtedy naprawdę mną? Potargana czy w koku?;)
6 komentarzy:
ta ideał jest nudny a w opisie raczej artysyczny nieład;))
pozdro ;)
cs
oj pięknie...
nie ma ideałów
a tym bardziej idealnych ideałów ;)
kod: hotis
;)
Kochana ideały nie są potrzebne,nawet znane osoby uweażane za takie maja swe sbłabości.:)
Bo właśnie w owych niedoskonałościach jesteśmy piękni.
Czytam,czytam,bardzo lubię-ale nie komentuję jakoś. No sorry...
Idealnym być? Och nie. Już nic ani do poprawienia, ani do zmienienia. Nie chcę tak!
Ładnie to ujęłaś:)
Ta nasza "nieidealność", zawarta w naszej naturalności, jest zwyczajnie piękna. Jak często, i jak bez sensu, ukrywamy tę naturalną urodę pod przykrywką zewnętrznych dodatków, których celem jest zrobienie z nas jakiejś innej osoby...Czy na pewno lepszej, ponętniejszej, ciekawszej?
Chyba tylko innej;)
A to już krok do...leciutkiej schizofrenii.
Bo która ja jest wtedy naprawdę mną?
Potargana czy w koku?;)
Prześlij komentarz