piątek, 20 marca 2009

Jak mógł?

Zatrzymałam się.....
nie pulsuje we mnie
nie oddycha
nie szumi myślami
nie pragnie
głucho tak...
zatrzymałam się
przerażeniem
dłoni splecionych
na szyi
w uścisku
mocnym tak
dławiącym
w bezdechu
w osłupieniu
w strachu
o resztę dni...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

ciii... korzystaj z tu i teraz... nie ma już przeszłości, przyszłości jeszcze nie ma... więc dziś trwaj! i triumfuj z uśmiechem na twarzy...

:* odwagi

Anonimowy pisze...

Będzie dobrze,bo zawsze jest chociaż dzisiejszy dzień nie napawa Cię optymizmem:)